Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego - 21 maja
21-05-2023 11:36 • Ks. Stanisław Rząsa

Dzisiejsza uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, oprócz wymiaru teologicznego i historycznego, jest świętem człowieczeństwa: tryumfem nie tylko Syna Bożego, który dzięki jedności z Ojcem pokonał śmierć, piekło i szatana, ale również ułomnej i słabej ludzkiej natury, której Bóg przygotował mieszkanie w niebie. Jak pisał Benedykt XVI w swojej książce „Co to jest chrześcijaństwo?”, związek człowieka z Chrystusem stał się nie tylko relacją „ja-ty”, ale dał też początek nowemu, jedynemu w swoim rodzaju „my”, które przekracza granice życia i śmierci. Chrystus Pan, zanim opuścił ziemię, powiedział do Apostołów: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”. Wpatrujmy się w górę i podążajmy za Nim. Niech w tym pomoże nam udział we Mszy Świętej.

 Gdzie jest twoja Galilea? Dokąd wracasz myślami w chwilach trudnych? Może to jakieś wydarzenie, które zmieniło twoje życie, albo jakaś sytuacja, która sprawiła, że jesteś tu i teraz…?

Przed swoim wniebowstąpieniem Jezus spotyka się ponownie z uczniami w Galilei, która ma znaczenie symboliczne i szczególne dla uczniów Jezusa. Przypomina miejsca, w których byli razem z Jezusem: powołanie nad jeziorem Genezaret, Kazanie na Górze, góra Tabor, burza na jeziorze, uzdrowienie ślepego, wskrzeszenie młodzieńca z Nain, rozmnożenie chleba, zapowiedź męki i zmartwychwstania... Powrót do pozytywnych doświadczeń w życiu, do faktów radosnych, pełnych nadziei, jest wewnętrznym umocnieniem. Taki powrót rzuca nowe światło na życie. Również „wielkie tragedie ludzkie” zaczynają się wówczas obiektyzować i nabierają innego wymiaru.

Z drugiej strony Galilea jest miejscem bez znaczenia. Jest synonimem prowincji, terenem najbardziej oddalonym od Świętego Miasta, skażonym przez pogan: Naród, który żyje w ciemnościach… (por. Iz 9, 1) „Iść do Galilei” oznacza iść do miejsc bez znaczenia, które dla wielu są przedmiotem drwin czy lekceważenia; oznacza podjąć mało znaczące sprawy, które nie budzą uznania ani poklasku w oczach ludzi, o które wielu pyta: „czy warto…?”.

Obchodzimy dziś uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jestem ona kolejnym momentem, obok Zmartwychwstania Pana Jezusa i Zesłania Ducha Świętego, który daje nam pewność, że śmierć Chrystusa miała sens, że trud Wielkiego Piątku nie był bez potrzeby. Zmartwychwstanie Chrystusa umacnia w nas to przekonanie, że śmierć została pokonana. Dzisiejsza uroczystość jest niejako przekazaniem testamentu Jezusa nam. Jezus, odchodząc do Ojca, przekazuje również swój testament, swoje ostatnie życzenie: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem (Mt 28, 19-20). Wolą Jezusa, Jego ostatnim życzeniem jest, by uczniowie byli Jego świadkami. Doświadczenie wniebowstąpienia posyła nas do codzienności, w której mieszkamy i pracujemy. Powinniśmy nieść niebo tam, gdzie jest ciemność, „piekło”, gdzie panują pustka i bezsens. A uroczystość Zesłania Ducha Świętego, którą będziemy obchodzić w przyszłym tygodniu, to umocnienie do tej misji – aby się nie bać być świadkiem. Chrystusa tu, gdzie jesteś, tu, gdzie żyjesz.

Nie jest łatwo być świadkiem Jezusa dziś. Ale w tej misji nie jesteśmy osamotnieni. Wspierają nas święci i męczennicy. Wspierają nas współcześni świadkowie, ludzie głębokiej wiary i nadziei. A przede wszystkim jest z nami i prowadzi nas sam Jezus zmartwychwstały poprzez swego Ducha: A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28, 20).

o. Ireneusz Krzywoń CSsR


© 2009 www.parafia.lubartow.pl