Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
IX niedziela zwykła - 2 czerwca
02-06-2013 14:02 • Ks. Stanisław Rząsa

Król Salomon modlił się do Boga o życzliwe wysłuchanie próśb cudzoziemców, aby poznali Jego wszechmoc i w ten sposób dowiedzieli się, że jest On Bogiem Jedynym. Później dopiero kapłani skodyfikowali całe Prawo i to, co do zbawienia każdemu Izraelicie jest potrzebne. W konsekwencji rosła przepaść między przestrzegającymi Prawa Żydami a cudzoziemcami. Stąd Święty Paweł, który całą swoją młodość poświęcił na studiowanie Prawa, z taką jasnością przyjął dzieło zbawienia Chrystusa Pana i ogłosił je cudzoziemcom – poganom. Wiara w Chrystusa, którą Pan wychwala u setnika, jest najpewniejszą drogą do zbawienia. I tę wiarę głosi Święty Paweł. Nie ma potrzeby, by poganie, którzy uwierzyli w Chrystusa, przestrzegali Prawa Starego Przymierza. Z radością przyjmijmy tę Ewangelię.

Panie, nie jestem godzien

ks. Paweł Siedlanowski

Setnik był żołnierzem, dowódcą, prawdopodobnie człowiekiem zamożnym, skoro stać go było na wybudowanie synagogi. Wychowanym w posłuszeństwie, karności, być może obytym ze śmiercią. Był przyzwyczajony do wydawania rozkazów – wojskowa retoryka dała się wyraźnie zauważyć w dialogu, jaki odbył się przed domem, kiedy to przyjaciele tłumaczyli Jezusowi jego postawę. Ale nie było tu chęci podporządkowania sobie kogokolwiek. Cudzoziemiec poprosił o pomoc z pokorą, na jaką stać było niewielu. A przede wszystkim z wiarą, nad której głębią z podziwem pochylił się nawet Chrystus.

Czego uczy nas przypomniane w Liturgii Słowa wydarzenie? Przede wszystkim tego, że kluczem do pełnego spotkania z Bogiem jest właśnie pokora. Dziś słowo to zostało wyśmiane, zde-precjonowane. Klienckie relacje, jakie zdają się dominować w naszym sposobie funkcjonowania w świecie, przenosimy nader często do sfery religijnej. „Zamawiamy” sobie przychylność Pana Boga poprzez traktowanie modlitwy czy ofiary jako „waluty”, za którą można kupić powodzenie, zdrowie czy bogactwo. Brakuje postawy uznania Go jako Tego, od którego zależy całe moje życie, pragnienia poznania i wypełnienia Jego woli. Rozmycie poczucia sacrum, z jakim mamy do czynienia w kulturze, skraca dystans do Stwórcy. Coraz częściej to my Mu rozkazujemy, decydujemy, co dobre i prawdziwe, poprawiamy świat „na swój obraz i podobieństwo”! A co gorsza: nie widzimy swojej choroby – pychy. Nie dostrzegając jej, nie prosimy o uzdrowienie. I tak błędne koło się zamyka.

„Doskonałym Twym sługą jest ten, kto nie stara się usłyszeć od Ciebie, czego pragnie, ale kto pragnie tego, co od Ciebie usłyszał” – napisał w „Wyznaniach” św. Augustyn. To dlatego słowa setnika znalazły się w liturgii Eucharystii. Aby przypomnieć nam, na czym polega właściwy porządek istnienia – by moment tak intymny, kluczowy, jakim jest przyjęcie Jezusa w Komunii Świętej, nie przeobraził się w handel wymienny.


© 2009 www.parafia.lubartow.pl