Ojcowie KapucyniParafia WniebowstąpieniaParafia Matki Bożej Nieustającej PomocyParafia Św. AnnyStrona Główna
Niedzielne Msze Święte
Parafia Matki Bożej

700, 900, 1030, 1200,
1315, 1800

Parafia Wniebowstąpienia

730, 1030, 1200, 1700

W Brzezinach - godz. 900

 

Czytania na dziś
 
18 niedziela zwykła - 3 sierpnia
03-08-2014 09:00 • Ks. Stanisław Rząsa

Po raz kolejny w cyklu rocznym pojawia się dziś fragment proroctwa Izajasza. Oczywiście, że swoją wymową najpierw ukazuje najbliższą przyszłość Narodu Wybranego, który przebywał w niewoli babilońskiej. Jednakże ostateczny sens wizji Izajaszowej można zrozumieć dopiero w połączeniu z cudownym rozmnożeniem chleba przez Chrystusa, które przedstawi nam św. Mateusz. To Bóg jest tym, który może zaspokoić wszelkie pragnienie i każdą potrzebę człowieka. Trzeba jednak dążyć do takiego zjednoczenia z Bogiem, o którym powie z kolei św. Paweł, że nic ani nikt nie jest w stanie go zniszczyć.

Zaspakajajmy nasz głód, przybliżając się z wielkim pragnieniem i utęsknieniem do stołu słowa Bożego.

Chleb na pustyni

ks. Paweł Siedlanowski

Cuda dokonywane przez Jezusa można interpretować na kilka sposobów. Były to znaki miłosiernej miłości wobec tych, którzy „byli jak owce nie mające pasterza”. Ale nie tylko. Apologetyka dostrzega w nich pieczęcie wiarygodności mesjańskiego posłannictwa Syna Bożego, potwierdzające Jego słowa, nauczanie. Już Ojcowie Kościoła (np. Hilary z Poitiers) odnosili pięć chlebów do pięciu ksiąg Prawa Mojżeszowego, czyli do Pięcioksięgu, zaś dwie ryby do proroków Starego Przymierza i Jana Chrzciciela. Błogosławieństwo wypowiedziane nad nimi przez Jezusa, potem cud rozmnożenia – jak tłumaczyli – stało się symbolicznym wzięciem przez Chrystusa w ręce starotestamentalnego Prawa i Proroków i wyprowadzeniem z nich obfitości łaski. W pełni dokonało się to później przez Eucharystię. Dwanaście pełnych koszów ułomków, jakie zostały po posiłku, stało się wyrazem obfitości i Bożej szczodrości, Bożego pragnienia, aby ci, którzy przyszli do Jezusa: głodni, spragnieni, nękani poczuciem braku sensu, nie odeszli bez pokrzepienia.

W proklamowanym dziś wydarzeniu zbawczym możemy dostrzec jeszcze inny, bardzo praktyczny, współczesny sens. Wydaje nam się czasem, że to wszystko, czym dysponujemy: codzienna wierność Bogu, „wyobraźnia miłosierdzia”, zwyczajna modlitwa, medialny głos, który w wielości nurtów wypełniających mainstream zdaje się niesłyszalny, zdaje się tonąć we wszechobecnym zgiełku itd., nie mają sensu. Ale tak nie jest. Wedle zasad Bożej logiki ta znikomość, która jest w naszym posiadaniu – ofiarowana ufnie Bogu – staje się materią rozmnożenia i nasycenia! On, w tylko sobie znany sposób, potrafi wyprowadzić z tego obfitość dobra. Przekracza to ludzkie możliwości zrozumienia, ale też dodaje odwagi, każe szukać w Bogu nadziei, nawet „wbrew nadziei”, zawierzyć Mu siebie, los Kościoła i Ojczyzny, zdającej się coraz bardziej błąkać się po pustkowiu…


© 2009 www.parafia.lubartow.pl